Profilaktyka kocię

    HURAAA !!! Kotek w domu ale co dalej??

    Jest śliczny, milutki, zdrowo wygląda, dbamy o niego, karmimy go w odpowiedni sposób, ale czy to wystarczy by cieszył się zdrowiem przez całe Życie??

    Bezpośrednio po urodzeniu kocięta tak jak wszystkie ssaki są przygotowane na atak zarazków znajdujących się w środowisku zewnętrznym. W trakcie ciąży kocięta zaopatrywane są przez matkę w odpowiednie przeciwciała, czyli białka zwalczające zarazki. Niestety przeciwciała te nie dane są na zawsze, szybko zanikają w organizmie kociąt i zwykle w wieku 7 – 9 tygodni kocięta nie posiadają już zapasu przeciwciał matczynych. Od tego momentu prawdopodobieństwo zachorowania znacznie wzrasta, szczególnie w przypadku ataku groźnego (zjadliwego) zarazka. Jeśli dodatkowo kocięta spotykają się z innymi zwierzętami psami lub kotami należy poważnie podejść do sprawy szczepień zastanowić się nad szczepieniem wczesnym.

W Gabinecie Weterynaryjnym „Cztery Łapy” proponujemy następujący schemat szczepień kociąt:

4-7 tydzien 8 tydzień 

szczepionka wieloważna przeciwko:

11 tydzień 

szczepionka wieloważna na:

14 tydzień
odrobaczenie rhinotraheitis (zap. gardła i krtani) rhinotraheitis (zap. gardła i krtani) wścieklizna
katar koci (kocia nosówka) katar koci (kocia nosówka)
panleucopenia (zapalenie jelit) panleucopenia (zapalenie jelit)
leucemia (białaczka kotów)

Choroby kotów:

Wirus białaczki nazywany jest często „wirusem miłości”. Bowiem koty zarażają się najczęściej poprzez wspólną pielęgnację, lizanie się, czyszczenie np. matka-nosiciel często zakaża swoje kocięta już w pierwszych tygodniach życia. Ogólnie zakażenie może mieć miejsce w przypadku zdrowego kota: ze śliną, tutaj jest najwięcej wirusa, dlatego pielęgnacja jest najczęstszym sposobem przeskakiwania wirusa z kota na kota. Także wspólne miski mogą być potencjalnie groźne bardzo niebezpieczne są pogryzienia, z wydzieliną z nosa np. podczas kichania, z moczem i kałem kuweta może być potencjalnym miejscem zakażenia. W przypadku gdy nosicielem wirusa jest ciężarna kotka, wirus może przeniknąć do macicy i zakazić płody. Jeśli niektóre urodzą się zdrowe mogą zarazić się później z mlekiem matki lub podczas codziennej toalety. Ogromny wpływ na dalszy los kota, który ma wiremię, ma jego wiek. Najbardziej wrażliwe na zakażenie są młode koty – do 16 tygodnia życia. Wraz z wiekiem odporność wzrasta, a dorosły kot ma już spore szanse na pokonanie wirusa. Dlatego zależnie od wieku kota a także jego kondycji i odporności, po fazie wiremii możliwe są 3 różne sytuacje: U około 35-40% kotów w ciągu 4-6 miesięcy układ
odpornościowy zabije wszystkie wirusy i taki kot będzie potem zupełnie zdrowy i nie będzie stanowił źródła zakażenia. Najczęściej będzie także przez wiele lat odporny na ew. ponowny kontakt z wirusem. Około 30% kotów przegra walkę z wirusem – nigdy już nie pozbędą się wirusa z krwi i będą mieć stale wiremię. Jest to najgroźniejsza sytuacja, bowiem takie koty przez kilka lat są pozornie zdrowe – i przez cały ten czas są źródłem zakażenia dla innych kotów. Objawy choroby pojawią się u nich dopiero po 2-4 latach i doprowadzą do śmierci. Około 25-30% kotów nie pokona całkowicie wirusa – ich układ immunologiczny nie zabije wszystkich wirusów – niewielkie ilości „ukryją się” w organizmie. Taki stan nazywamy „zakażeniem latentnym”. Taki kot ma w swoim wnętrzu „biologiczną bombę” – wirusa, który może uaktywnić się i wywołać chorobę. Ale nie musi. Konsekwencją zakażenia latentnego może być: zwalczenie choroby przez organizm kota i całkowite uwolnienie się od wirusa (bardzo rzadko), pozostanie wirusa w ukryciu do końca życia kota – taki kot, mimo że zakażony, nigdy nie zachoruje na białaczkę i nigdy nie zakazi innego kota (najczęściej), ponowny atak wirusa w sytuacji silnego stresu i osłabienia odporności np. w czasie innej choroby, w czasie ciąży, w wyniku stosowania niektórych leków, przy zmianie właściciela. Wtedy wirus znowu pojawia się we krwi – tym razem już na zawsze (stała wiremia) i kot może zarażać inne koty. Objawy choroby pojawią się dopiero po kilku latach.

źródło: dr wet. Rolf Spangenberg „Choroby kotów”

Wirus białaczki kotów może spowodować: immunosupresję czyli silne osłabienie odporności
anemię, zaburzenia krzepliwości krwi, zaburzenia układu rozrodczego, choroby układu nerwowego, zapalenie stawów, zapalenie nerek, choroby nowotworowe, Immunosupresja. FeLV bardzo silnie osłabia układ odpornościowy, co powoduje, że kot staje się „bezbronny” -każda komórka grzybicza, bakteryjna a także pierwotniaki czy wirusy wywołują poważne infekcje, które ciężko wyleczyć zakażenia są wywołane przez zarazki, które zwykle nie byłyby w
stanie spowodować nawet kichnięcia. Pojawiają się stale powtarzające się zapalenia różnych
narządów. Co jest bardzo charakterystyczne leczą się one stosunkowo trudno a każde następne ma cięższy przebieg i wymaga zastosowania silniejszych leków. Najczęstsze są przewlekłe zapalenie jamy ustnej, zapalenia górnych dróg oddechowych, zapalenia skóry. Mogą się także zdarzać zapalenia jelit czy żołądka. Nierzadko mamy do czynienia z zapalenie spojówek czy nawet rogówki. Objawy zależą oczywiście od miejsca infekcji. W przypadku zapaleń dziąseł i jamy ustnej kot może przestać jeść i ślinić się, przy zapaleniu jelit – zaobserwujemy wymioty i biegunkę, przy infekcjach układu oddechowego – kaszel, kichanie, wypływ z nosa, powiększone węzły chłonne. Jeśli doszło do zakażenia oczu – zauważymy przymknięte powieki i wpływ z oczu.
Jednorazowe wystąpienie zapalenia np. gardła czy jelit nie świadczy o białaczce. Dopiero kiedy infekcje bardzo często powtarzają się, coraz trudniej się leczą – można podejrzewać zakażenie wirusem FeLV. Częstym problemem wynikającym z osłabienia odporności są zakażenia pierwotniakiem o nazwie Haemobartonella felis. Ten pasożyt niszczy czerwone krwinki (erytrocyty) i powoduje w ten sposób anemię oraz żółtaczkę. Takie zakażenie jest nieuleczalne – zastosowanie antybiotyków pomaga na pewien okres czasu ale potem dochodzi do nawrotu choroby. Anemia i zaburzenia krzepnięcia krwi. Wirus białaczki często umiejscawia się w szpiku kostnym i niszczy jego komórki. Uszkodzenie szpiku powoduje zmniejszoną produkcję krwinek czerwonych i niedokrwistość (anemię) czyli stan, w którym zbyt mało krwinek czerwonych znajduje się we krwi i przenosi tlen. Oprócz krwinek czerwonych w szpiku produkowane są także tzw. płytki krwi, które są bardzo ważne dla prawidłowego krzepnięcia krwi. Ich niedobór powoduje, że krew krzepnie bardzo wolno. W takiej sytuacji każde, nawet najmiejsze uszkodzenie naczynia krwionośnego, wywołuje długo trwający krwotok. Jest on szczególnie niebezpieczny, bowiem we krwi i tak jest już obniżona liczba krwinek czerwonych i dodatkowa ich utrata może znacznie pogorszyć stan kota. Inną przyczyną anemii może być (oczym już wspomniano) zakażenie pierwotniakiem Haemobartonella felis. Zaburzenia rozrodu. FeLV może powodować niepłodność. Nierzadko zdarzają się poronienia, rodzenie martwych płodów czy bardzo słabych kociąt. Takie problemy mogą być pierwszymi objawami choroby.
Choroby układu nerwowego. Objawy neurologiczne takie jak drgawki, nagła utrata wzroku, zmiany w zachowaniu, kłopoty z utrzymaniem równowagi, są wynikiem działania pasożytów lub
grzybów, które z powodu osłabienia odporności są w stanie wywołać zapalenie mózgu i rdzenia kręgowego. Takie infekcje zdarzają się jednak bardzo rzadko. Zapalenie stawów. Zapalenie stawów wynika z nagromadzenia się w nich tzw. kompleksów immunologicznych, które powstają w odpowiedzi na stałą obecność wirusa we krwi. Te kompleksy powodują silne zapalenie w obrębie stawu – tak silne, że często dochodzi do uszkodzenia struktur stawu np. chrząstek. Zwykle kompleksy gromadzą się w prawie wszystkich stawach – pojawia się silny ból, obrzęk stawów, kulawizny, kot niechętnie się porusza. Skutkiem takiego zapalenia jest zwyrodnienie stawów. Zapalenie nerek. Zapalenie nerek jest także wynikiem działania kompleksów immunologicznych. Bowiem kłębuszki nerkowe także są miejscem ich gromadzenia się. Tak jak w przypadku stawów, doprowadzają one do silnego zapalenia i zniszczenia wielu komórek. Pojawia się niewydolność nerek i mocznica. Najczęstsze objawy związane z zapaleniem nerek to zwiększona ilość wydalanego moczu i zwiększone pragnienie, gorączka, brak apetytu Choroby nowotworowe. Wirus białaczki kotów może powodowaćpowstanie nowotworów w obrębie układu odpornościowego. Najczęściej mamy do czynienia z chłoniakomięsakami i białaczką limfatyczną. W wielu narządach wewnętrznych pojawiają się guzy zbudowane z nieprawidłowych białych krwinek. Te guzy uciskają na narządy i powodują ich niewydolność. Zwykle są to przede wszystkim guzy w klatce piersiowej, których skutkiem są poważne zaburzenia w oddychaniu i obrzęk płuc.

źródło: dr wet. Rolf Spangenberg „Choroby kotów”

Większość kotów zakażonych wirusem białaczki przez kilka pierwszych lat nie ma żadnych objawów choroby i nie choruje ani ciężej ani częściej niż przeciętny kot. Nic nie wskazuje na chorobę, a jedynym sposobem wykrycia zakażenia w tym czasie jest wykonanie testu w kierunku białaczki. To bardzo groźna sytuacja, ponieważ nie wiedząc o chorobie kota, właściciel pozwala na jego kontakty z innymi kotami np. znajomych, sąsiadów czy przyjaciół, stwarzając ryzyko, że koty te zostaną zarażone wirusem i zachorują. Dlatego wykonanie testu w kierunku białaczki jest wskazane u każdego kota, niezależnie od stanu jego zdrowia czy pochodzenia.

Pierwsze oznaki białaczki pojawiają się najczęściej u kotów młodych, poniżej 7 roku życia, choć nie jest to regułą. Objawy choroby (np. chudnięcie, wymioty, biegunka czy kaszel) mogą występować także przy wielu innych chorobach, dlatego bardzo ważne jest zastanowienie się, czy kot jest lub był kiedykolwiek narażony na bezpośredni kontakt z kotem chorym na białaczkę. Jeśli nie był – białaczka jest raczej wątpliwa. Pewną wskazówką jest fakt, że kot jest wciąż chory – drobne infekcje (lekkie zakażenia górnych dróg oddechowych, zapalenia jelit) relatywnie szybko się leczą ale równie szybko powracają po krótkim okresie zdrowia. Ale z taką samą sytuacją mamy do czynienia także w przypadku zespołu nabytego niedoboru immunologicznego kotów (FAIDS). Pomocne mogą być płeć, wiek i zwyczaje kota. Jeśli jest to niewykastrowany samiec, 8-9 letni, który nie raz walczył z innymi kocurami – bardziej prawdopodobny jest FAIDS, choć nadal nie wyklucza to białaczki. Dlatego niezbędne jest wykonanie dodatkowych badań – pełnego badania krwi (które pozwala na wykrycie np. anemii, problemów z krzepnięciem krwi, zapalenia nerek czy obecności Haemobartonella felis) oraz testu w kierunku białaczki.

źródło: dr wet. Rolf Spangenberg „Choroby kotów”

Najpopularniejszym i najprostszym testem potwierdzającym zakażenie białaczką jest test ELISA,
którym wykrywamy obecność wirusa w organizmie kota. Na specjalną płytkę nakrapla się pobrane od kota kilka kropli krwi lub surowicy i po krótkiej chwili otrzymuje się wynik w postaci kolorowych prążków. Taki test powinno się wykonać w następujących sytuacjach: w przypadku adopcji kota, niezależnie od tego, w jakim jest wieku. Jeżeli w domu są już inne koty, test należy wykonać przed przyniesieniem nowego kota do domu. Trzeba tutaj podkreślić, że nie wolno zaniechać badania pod wpływem np. ustnego zapewnienia hodowcy, że koty w hodowli są zdrowe. Nawet negatywne wyniki testu ELISA wszystkich kotów znajdujących się w hodowli nie oznaczają wcale, że sprzedawane kocię jest wolne od wirusa. Jeżeli istnieje podejrzenie, że kot miał kontakt z innymi zarażonymi kotami np. po ucieczce z domu, w czasie wakacji na wsi itp. Test jest niezbędny także wtedy, kiedy kot mia kontakt z kotem domowym np. przyjaciół czy rodziny, ale niebadanym wcześniej w tym kierunku, nawet jeśli był on zaszczepiony przeciwko białaczce. Optymalnie test powinno się wykonać min. 28 dni po tym zdarzeniu. W przypadku pojawienia się objawów wskazujących na białaczkę, nawet jeśli wcześniejsze testy były ujemne. Jeśli nie był nigdy wcześniej wykonany. Dzięki temu uzyskamy prawie 100% pewność, że kot nie jest nosicielem tej groźnej choroby Fakt, że wcześniej kot był zaszczepiony przeciwko białaczce nie jest powodem do odstąpienia od testu w żadnej z powyższych sytuacji, ponieważ nie daje nam to gwarancji, że kot nie był zakażony jeszcze przed szczepieniem. Wcześniejsze podanie szczepionki nie wpływa w żaden sposób na wyniki testu.

źródło: dr wet. Rolf Spangenberg „Choroby kotów”

Interpretacja wyników testu ELISA jest stosunkowo trudna. Zdarzają się niestety zarówno wyniki fałszywie dodatnie jaki i fałszywie ujemne, choć te ostatnie bardzo rzadko. Dlatego bardzo często istnieje konieczność wykonania testu ponownie – zwykle po około 60 dniach.

WYNIK DODATNI – FeLV (+ ) 1. U zupełnie zdrowego kota bez objawów jakichkolwiek chorób. Taki wynik oznacza, że test musi być koniecznie powtórzony! Optymalnie jeśli można powtórzyć badanie przy użyciu innego rodzaju testu np. IFA czy PCR. Ponieważ w Polsce te metody są na razie niedostępne, zaleca się ponowne badanie testem ELISA po 60-90 dniach. Jeśli drugie badanie da również wynik dodatni, można uznać, że najprawdopodobniej kot jest zarażony wirusem FeLV i powinien być ściśle odizolowany od innych kotów. Jednak nigdy nie może to być podstawową do podjęcia decyzji o eutanazji – proszę pamiętać, że koty zakażone białaczką mogą żyć przez wiele lat w świetnym zdrowiu, bez żadnych objawów choroby. Jeśli wynik drugiego badania jest ujemny, należy powtarzać test co 60 dni aż do uzyskania dwukrotnie tych samych wyników. 2. U kota z objawami wskazującymi na białaczkę kotów. Wskazuje na duże prawdopodobieństwo, że kot jest zarażony wirusem białaczki. Dla pewności można badanie powtórzyć po 60-90 dniach.

źródło: dr wet. Rolf Spangenberg „Choroby kotów”

1. U zupełnie zdrowego kota, bez objawów jakichkolwiek chorób Daje nam prawie 100% gwarancję, że kot jest zdrowy i nie jest nosicielem wirusa. „Prawie”, ponieważ żaden test, czy to w medycynie czy w weterynarii, nigdy nie daje nam takie pewności
2. U kota z objawami wskazującymi na białaczkę kotów. Taki wynik oznacza, że białaczka jest raczej wykluczona i można podejrzewać inne schorzenia np. zespół nabytego niedoboru immunologicznego kotów (FAIDS) czy zakaźne zapalenie otrzewnej kotów (FIP). W tym roku (2006) został także dopracowany specjalny tes Łańcuchowej Reakcji Polimerazy: wewnętrzny PCR (nested-PCR: z ang. Nested Polymerase Chain Reaction), który pozwala na wykrycie nawet niewielkich cząstek wirusa we krwi kota. Test ten jest bardzo czuły i fałszywe wyniki praktycznie się nie zdarzają. Dodatkowo test umożliwia wykrywanie zakażeń latentnych, których nie można zdiagnozować na podstawie testu ELISA. Dodatkową zaletą wewnętrznego-PCR jest możliwość jednoczesnego wykrycia wirusa FeLV i FIV z jednej próbki krwi Niestety, na razie test PCR nie jest jeszcze komercyjnie dostępny.

źródło: dr wet. Rolf Spangenberg „Choroby kotów”

Odpowiednie postępowanie, żywienie, opieka i profil są najważniejsze w przypadku dodatniego wyniku testu ELISA, niezależnie od tego czy Twój kot jeszcze nie choruje czy też ma już pierwsze objawy choroby. Trzeba pamiętać, że dodatni wynik nie oznacza, że Twój ulubieniec nie może cieszyć się życiem jeszcze przez kilka najbliższych lat. Unikanie stresu. Stres jest jednym z największych sprzymierzeńców wirusa białaczki. Dlatego należy go unikać zawsze, gdy jest to możliwe. Wszelkie zmiany w domu trzeba starać się przeprowadzać stopniowo, powoli, dając kotu czas na oswojenie się z nową sytuacją. Także zmiana diety, jeśli jes niezbędna, powinna przebiegać stopniowo, szczególnie z unikaniem karmienia kota na siłę czy długotrwałą głodówką. Bardzo ważne jest zapewnienie kotu spokojnego, wygodnego miejsca, w którym może samotnie wypocząć. A kiedy zabiega o uwagę – spędzenie z nim jak największej ilości czasu na jego ulubionej zabawie czy pieszczotach. Często przyczyną silnego stresu jest fakt, że zakażony czy chory kot nie może wychodzić na dwór. Jeśli przez lata mógł wychodzić kiedy tylko chciał, rygorystyczne trzymanie go w domu jest dla niego bardzo przykre. Nie ma jednak innego wyjścia – swobodnie chodząc po dworze nie tylko może zakazić inne koty ale także może sam „złapać” jakąś chorobę. Jedynym wyjściem jest zatem zapewnienie mu ruchu na świeżym powietrzu ale pod kontrolą – na smyczy. Tak aby nigdy nie miał kontaktu z innymi kotami. Domowa opieka weterynaryjna polega na okresowej kontroli stanu zdrowia kota. Nikt nie może zauważyć objawów wcześniej niż Ty – przebywając z nim stale, doskonale wiesz, kiedy coś jest nie w porządku. Jednak czasami obserwacja nie wystarcza. Dlatego dobrze jest, jeśli regularnie np. raz w tygodniu przyjrzysz się kotu bliżej – obejrzysz jego oczy, nos i uszy zajrzysz do pyska. Taka cotygodniowa kontrola, choć na początku dla kota nieprzyjemna, może szybko stać się waszą wspólną zabawą, szczególnie jeśli po skończonym badaniu dasz kotu jego ulubiony smakołyk. Kot przyzwyczajony do badania będzie także odczuwał mniejszy stres w czasie wizyty u lekarza weterynarii. Odpowiednia dieta. Wielu właścicieli ze względu na chorobę kota, pozwala mu na jedzenie wszystkiego co tylko zechce i w dowolnych ilościach. Nie jest to niestety najwłaściwsze postępowanie. Zarówno nadmiar jak i niedobór energii, białka czy witamin może mieć poważne skutki, wywołując zaburzenia przemiany materii. Innym problemem jest otyłość, która nawet u zdrowych i niezakażonych kotów przyczynia się do rozwoju groźnych chorób.
Skład diety będzie także zależał od ew. objawów choroby -inna dieta będzie wskazana w przypadku kotów z zapaleniem jelit, inna przy zapaleniu nerek. Należy unikać podawania niepasteryzowanego mleka jajek i mięsa ponieważ koty z osłabioną odpornością są bardziej narażone na zatrucia pokarmowe wywołane bakteriami znajdującymi się w jedzeniu czy inwazje pasożytów np. toxoplasmozy.
Ochrona przed pchłami. Jak już wspomiano istnieje potencjalne niebezpieczeństwo zakażenia wirusem FeLV poprzez pchły i ich odchody. Pchły mogą być także przyczyną zarobaczenia (przenoszą tasiemce), alergii skórnych (atopia) i prawdopodobnie – nosicielem wywołującego anemię pasożyta krwi(Haemobartonella felis). Dlatego bardzo ważne jest regularne stosowanie przeparatów przeciwko pchłom, nawet jeśli kot przebywa wyłącznie w domu. Pchły mogą bowiem bardzo łatwo zostać przyniesione do domu na butach czy ubraniu domowników lub gości.Obecnie na rynku jest wiele bezpiecznych preparatów -zarówno w formie spot-on (do zakraplania na skórę), w formie obróżek, szamponów. Kontrole weterynaryjne. Koty zarażone FeLV powinny być min. 2 razy w roku badane przez lekarza weterynarii. W czasie wizyty lekarz powinien dokładnie zbadać kota, szczególnie zwracając uwagę na jamę ustną, stan skóry (ew. zakażenia grzybicze, inwazje pasożytów), węzły chłonne oraz oczy. Dodatkowo należy pobrać krew i przeprowadzić jej dokładną analizę, co pozwoli na wykrycie np. anemii, problemów z krzepnięciem krwi, zapalenia nerek czy obecności Haemobartonella felis. Dzięki temu możemy podać odpowiednie leki, zastosować odpowiednią dietę itp. W czasie tych wizyt razem z lekarzem ustala się także specjalny program odrobaczania. Ze względu na obniżoną odporność koty z białaczką muszą być odrobaczane min. co 3 miesiące, a co jakiś czas sprawdza się skuteczność podawanych leków poprzez badanie kału. Szczepienie przeciwko podstawowym chorobom zakaźnym (tzw. katar koci, panleukopenia) wykonuje się tak samo jak u kotów zdrowych – po raz pierwszy szczepi się dwukrotnie w odstępie 3-4 tygodni, potem za rok a następnie co 3 lata. Zaleca się stosowanie szczepionek zawierających zabite wirusy. Koty FeLV(+) nie powinny być szczepione przeciwko białaczce.

źródło: dr wet. Rolf Spangenberg „Choroby kotów”

Białaczka jest chorobą nieuleczalną i dlatego leczenie ma na celu jedynie poprawę samopoczucia kota i łagodzenie objawów choroby. Dlatego tak istotne jest zapewnienie kotu optymalnych warunków życia, co zostało już omówione w rozdziale „Właściwa opieka”. Ponadto ważne jest agresywne i szybkie zwalczanie
wszystkich pojawiających się infekcji. Osłabiony układ odpornościowy nie ma możliwości zwalczenia nawet najłagodniejszych zakażeń, dlatego konieczne jest stosowanie antybiotyków czy środków przeciwgrzybiczych. Leki stosuje się
przez dłuższy okres czasu, najczęściej od 2-3 do kilkunastu tygodni aby uniknąć ryzyka nawrotu. W wielu sytuacjach warto wykonać badanie mikrobiologiczne, w których określamy rodzaj bakterii czy grzybów odpowiedzialnych za rozwój zakażenia oraz preparat, który będzie najskuteczniejszy przeciwko tej infekcji. Inną, dużą grupą leków są leki zwiększające odporność (witaminy, preparaty ziołowe), leki wspomagające (np.erytropoetyna w przypadku anemii, suplementacja minerałów, witamin) oraz leki łagodzące objawy infekcji np. preparaty przeciwwymiotne czy przeciwbólowe. DoraĽnie, w ostrych stanach np. gdy kot nie je czy nie pije, niezbędne może być podanie dożylnej kroplówki czy założenie sondy doprzełykowej. W przypadku ciężkiej anemii wskazana może być transfuzja krwi, która, choć na bardzo krótko, poprawia kondycję i samopoczucie kota. Od kilku lat stosowany jest także swoisty lek poprawiający odporność – interferon. Interferony są to substancje białkowe produkowane przez komórki odpornościowe organizmu (leukocyty) w odpowiedzi na zakażenie bakteryjne czy wirusowe. Interferony zahamowują replikację wirusów oraz pobudzają układ odpornościowy do ich niszczenia. Jest kilka typów interferonów, wśród nich najpopularniej stosowany jest ludzki interferon alfa (IFN-α – preparat Roferon-A) oraz rekombinowany koci interferon omega (rFeIFN-ω – preparat Virbagen®Omega). Niestety prowadzone od wielu lat różnorodne badania nie są w stanie jednoznacznie wykazać, że podawanie interferonu kotom chorym na białaczkę przynosi jakiekolwiek pozytywne efekty. Tylko niektóre z doświadczeń wykazały polepszenie samopoczucia kotów oraz złagodzenie objawów choroby podczas podawania interferonu. Jedno z badań sugerowało także przedłużenie życia kotów chorych na białaczkę (badanie dotyczyło rFeIFN-ω i było sponsorowane przez firmę Virbac). Mimo kontrowersji dotyczących interferonu, ze względu na jego potencjalnie pozytywne działanie i niewielkie skutki uboczne, wielu specjalistów zaleca aktualnie stosowanie tego preparatu u kotów z objawami białaczki. Niestety wraz z upływem czasu, szczególnie przy podawaniu wysokich dawek, może niekiedy dojść w organizmie kota do wytworzenia przeciwciał, które neutralizują działanie interferonu. W takiej sytuacji konieczne jest przerwanie terapii.
Innymi preparatami które można stosować w celu złagodzenia objawów białaczki są leki antywirusowe. Najczęściej stosowanym lekiem jest Zydowudyna (preparaty Azovir oraz Retrovir), który w bezpośredni sposób hamuje replikację wirusów. Lek jest bardzo skuteczny w zwalczaniu objawów zapalenia dziąseł, zaburzeń neurologicznych i właśnie w takich sytuacjach wskazane jest jego podawanie. Zydowudyna powoduje jednak poważne zaburzenie pracy szpiku kostnego, które w ciągu kilku dni prowadzi do anemii, dlatego zwykle lek stosuje się bardzo krótko, w stanach ostrych, monitorując codziennie morfologię krwi. Bardzo częste są także zaburzenia pracy wątroby. Dlatego praktycznie niemożliwe jest długotrwałe podawanie tego preparatu. Zydowudyna może także zapobiegać rozwojowi infekcji
wirusowej, szerzej zostanie to omówione w dziale „Zapobieganie”.
U kotów u których doszło do powstania białaczkowych guzów nowotworowych można z powodzeniem stosować chemioterapię. Przed jej zastosowaniem konieczne jest pobranie próbki guza i dokładne określenie rodzaju komórek nowotworowych. W większości przypadków chemioterapia przynosi poprawę samopoczucia kota i wywołuje jedynie niewielkie skutki uboczne. Dzięki tej terapii można wydłużyć życie kota nawet o 6-12 miesięcy.

źródło: dr wet. Rolf Spangenberg „Choroby kotów”

Najważniejszą częścią walki z białaczką kotów jest wykonywanie testów ELISA. Tylko w ten sposób można wykryć te koty, które choć pozornie zdrowe, są przez cały czas są źródłem zakażenia dla innych kotów. Sytuacje, w których należy wykonać ten test, zostały już wyżej opisane. Inną metodą zapobiegania białacze – dającą 100% pewność jest całkowita izolacja kota, który jest FeLV ujemny. Oznacza to niestety trzymanie go stale w domu, a spacery – wyłącznie pod kontrolą czyli np. na smyczy. Zydowudyna jest lekiem antywirusowym, który może potencjalnie stosowany jako metoda zapobiegania rozwojowi białaczki. Wykazano bowiem, że podanie leku w krótkim czasie po zakażeniu może zahamować aktywność wirusa i uchronić kota przed trwałym zachorowaniem. Aby była skuteczna, zydowudyna musi być podana w ciągu 96 godzin od momentu kontaktu kota z wirusem białaczki. Późniejsze podanie leku nie jest już skuteczne.Ostatnią metodą walki z chorobą są szczepienia przeciwko białaczce. Na rynku dostępne są dwie różne szczepionki zarówno jako pojedyncze (czyli tylko przeciwko białaczce) jak i złożone preparaty (przeciwko kilku chorobom jednocześnie). Niestety – żadna szczepionka nie daje 100% gwarancji – istnieje zatem ryzyko, że mimo szczepienia kot zachoru. Istnieje wiele różnych opinii na temat tego kiedy szczepić koty, czy szczepić wszystkie, jak często powtarzać szczepienie. Większość lekarzy zaleca szczepienie „na wypadek”, niezależnie od tego, czy kot wychodzi na dwór czy też nie, jednak nie ma żadnych argumentów, które przemawiałyby za takim postępowaniem.W roku 2001 amerykańska organizacja zrzeszająca specjalistów chorób kotów po przeanalizowaniu wszystkich dostępnych danych, na podstawie długoletnich doświadczeń lekarzy-specjalistów, opublikowała po raz pierwszy zalecenia dotyczące szczepienia kotów przeciwko chorobom zakaźnym. W 2006 roku został wydany nowy, uaktualniony biuletyn następującymi zaleceniami dotyczącymi szczepienia przeciwko białaczce kotów. Szczepienie jest zalecane u wszystkich kotów, które mają lub mogą mieć kontakt z innymi kotami chorymi czy zakażonymi – szczególnie dotyczy to kotów wychodzących na dwór bez
opieki.
Pierwsze szczepienie wykonuje się dwukrotnie – w odstępie 3-4 tygodni, a następne – co roku. Koty, które trzymane są w domu, nie wychodzą na zewnątrz bez kontroli ze strony właściciela, nie uczestniczą w wystawach, pokazach itp. nie powinny być szczepione. Jeśli kiedyś okaże się, że taki kot będzie miał w najbliższej przyszłości kontakt z innymi kotami np. z powodu wyjazdu na wakacje, krycia itp. należy go zaszczepić dwukrotnie w odstępie 3-4 tygodni, przy czym drugie szczepienie musi mieć miejsce na min. 3 tygodnie przed planowanym wyjazdem, kryciem itp. Przed szczepieniem wskazane jest wykonanie testu ELISA przeciwko białaczce.
Szczepionki przeciwko białaczce mają niestety swoją wadę. Otóż zdarza się, choć niezmiernie rzadko, że mogą one spowodować powstanie w miejscu szczepienia bardzo złośliwego nowotworu (tzw. mięsaka). Te guzy nie poddają się niestety leczeniu, nawet po ich chirurgicznym usunięciu, bardzo szybko dochodzi do wznowy i przerzutów. Dlatego poleca się wykonywanie szczepienia (injekcji) podskórnie jak najniżej w lewą tylną kończynę – dzięki temu w przypadku pojawienia się nowotworu istnieje szansa, że dzięki amputacji całej kończyny, uda się uratować życie kota. Ryzyko powstania mięsaka w miejscu iniekcji jest powodem, dla którego koty, które nie mają kontaktu z innymi kotami i są trzymane stale w domu – nie powinny być szczepione przeciwko białaczce. W przypadku kotów, które wychodzą stale na zewnątrz, uczestniczą w wystawach, pokazach itp. szczepienie jest konieczne – bowiem ryzyko zakażenia białaczką jest o wiele większe niż ryzyko powstania nowotworu. Od niedawna w Stanach Zjednoczonych i Polsce dostępna jest nowa szczepionka przeciwko białaczce Purevax®Recombinant Leukemia (Merial). Dzięki unikalnej technologii produkcji oraz odmiennemu sposobowi aplikacji (śródskórnie), podanie tej szczepionki nie powoduje ryzyka wystąpienia mięsaka poszczepiennego u kotów.
Prezentowane w artykule zalecenia dotyczące testów w kierunku
białaczki oraz szczepień są propagowane
przez amerykańską organizację zrzeszającą specjalistów chorób
kotów
(American Association of Feline Practitioners)

źródło: dr wet. Rolf Spangenberg „Choroby kotów”

Gdy kobieta w dalszym lub bliższym sąsiedztwie właściciela kota spodziewa się dziecka, prawie natychmiast pojawia się problem toksoplazmozy. Słyszano bowiem, że ta choroba, tak złowieszcza, jest związana z kotami i szczególnie groźna dla kobiet w ciąży.
Jakkolwiek prawie nikt nie ma na ten temat dokładnych informacji, zaraz wynika sprawa pozbycia się kota z domu, budząca mnóstwo emocji. Jest to aż nadto zrozumiałe jako pierwsza reakcja na ewentualne zagrożenie zdrowia człowieka. Nie chodzi mi o namiętną obronę kota, lecz o trzeźwe spojrzenie na sprawę. Ostatnio w związku z toksoplazmozą pojawiły się nowe dane, których mogą jeszcze nie znać wszyscy lekarze weterynarii.

źródło: dr wet. Rolf Spangenberg „Choroby kotów”

Toksoplazmozę wywołuje pierwotniak Toxoplasma gondii. „Jaja” pasożyta (nie są to rzeczywiście jaja, lecz tzw. oocysty) powodują zakażenie ptaków i ssaków wszystkich gatunków, a także ludzi.
Połknięte z pożywieniem pasożyty rozwijają się w komórkach ściany jelita, po czym rozprzestrzeniają się w całym organizmie. W tym stadium choroby istnieją dogodne warunki do zniszczenia pierwotniaków przez zastosowanie odpowiednich leków. Także dzięki reakcji obronnej organizmu objawy choroby o małym nasileniu szybko zanikają.
Toksoplazmoza u zwierząt i ludzi ma stosunkowo łagodny przebieg. Objawy jej przypominają zakażenie grypowe, rzadko jest więc właściwie rozpoznawana i w normalnych warunkach właściwie nie wymaga leczenia. Komplikacje występują bardzo rzadko. Badanie krwi może jedynie wykazać, czy badany pacjent przeszedł inwazję toksoplazm.
Toksoplazmoza występuje bardzo często. Na ogół 60 – 80% ludzi w naszej szerokości geograficznej kiedyś przebyło tę chorobę. Zwierzęta równie często się zarażają.
W przypadku ostrej postaci toksoplazmozy po wyleczeniu nie wszystkie pierwotniaki zostają zniszczone. W zaatakowanym organizmie wytwarzają one formy przetrwalnikowe, tj. cysty. Cysty występują przede wszystkim w mięśniach, ale przedostają się także np. do jaj kurzych. Nie wyrządzają w organizmie gospodarza żadnych szkód, ale lekami nie można ich zniszczyć.
Jeśli z mięsa lub jaja z cystami przygotuje się potrawę w niedostatecznie wysokiej temperaturze, to cysty zarażają jedzącego, jeśli przedtem nie przeszedł tej choroby i nie nabył odporności na nią.
Cysty w jajach lub mięsie stanowią więc jedno z dwóch źródeł inwazji. Ludzie na ogół ulegają zarażeniu zjadając surowe mięso np. w postaci tatara.

źródło: dr wet. Rolf Spangenberg „Choroby kotów”

Podobnie jak inne zwierzęta, również koty ulegają inwazji tych pasożytów. Toksoplazmoza przebiega u nich, podobnie jak u innych zwierząt, bezobjawowo i nie ma groźnych skutków. Jedno tylko różni jej przebieg u kotów i innych zwierząt, i różnica ta bywa przyczyną oddania do schroniska lub uśpienia niejednego kota. Mianowicie wkrótce po inwazji oocysty pojawiają się w kocim kale i występują w nim kilka tygodni. Oprócz cyst w mięsie i jajach również oocysty są postacią inwazyjną pasożytów. Niestety są one wyjątkowo odporne na wysuszenie i promieniowanie słoneczne. Oocysty z wyschniętego kału mogą znaleźć się w kurzu i zostać rozniesione w otoczeniu. Zapewne występują wszędzie: w ogrodach, na ogólnie dostępnych terenach zielonych, w domach i na podwórzach – wszędzie tam, dokąd docierają koty. Oocysty pochodzące z kału kotów są przyczyną wszechobecności toksoplazmozy, która zasadniczo nie powinna wzbudzać obaw. Podczas jakiejś wizyty u lekarza weterynarii można poprosić o zbadanie krwi kota na toksoplazmozę. Możliwe są dwa wyniki:
• Nie stwierdzono toksoplazmozy. Kot wcześniej lub później się zarazi i po upływie kilku tygodni zacznie wydalać oocysty.
• Potwierdzono toksoplazmozę. W tej sytuacji istnieją dwie możliwości. Jeżeli wynik jest wysoko dodatni, oznacza to, że zarażenie nastąpiło niedawno. Kot jeszcze przez kilka następnych tygodni będzie aktywnym źródłem inwazji. Można wzmóc higienę, lecz zarażenie prawdopodobnie już nastąpiło.Jeśli wynik jest słabo dodatni, kot nie wydala już oocyst. W znacznym stopniu jest on więc zabezpieczony przed dalszą inwazją i nie zagraża otoczeniu.

źródło: dr wet. Rolf Spangenberg „Choroby kotów”

Kobieta ciężarna – bez względu na to, czy w domu jest kot, czy go nie ma – powinna przeprowadzić badanie krwi na toksoplazmy, najlepiej na początku ciąży.
• Słabo dodatni wynik badania oznacza, ze znacznym prawdopodobieństwem, że inwazja nastąpiła dawno temu. Kobieta jest więc bezpieczna i nie powinna się obawiać ponownego zarażenia.
• Wysoko dodatni wynik badania wskazuje na pierwsze zarażenie. Wówczas nie ryzykowałbym i niezwłocznie podjąłbym leczenie pod kierunkiem lekarza.
• Ujemny wynik badania oznacza, że kobieta nie przebyła inwazji. Wynik taki kryje duże ryzyko, gdyż zarażenie może nastąpić w każdej chwili. Choroba może przejść bezobjawowo i pozostać nie wykryta. Konieczne jest więc powtórzenie badania krwi na toksoplazmy w szóstym miesiącu ciąży oraz na 6 – 7 tygodni przed terminem porodu. Jeśli wynik okaże się dodatni, należy natychmiast przystąpić do do leczenia, aby uniknąć uszkodzenia płodu.
W razie ujemnego wyniku badania doradzałbym usunięcie kota z domu na okres ciąży. Można by go dać na przechowanie do schroniska lub do przyjaciół. Innym rozwiązaniem jest podawanie kotu leków i trzymanie go stale w domu do czasu urodzenia się dziecka. Pozwoli to zapobiec jego zarażeniu i wydalaniu oocyst z kałem.

źródło: dr wet. Rolf Spangenberg „Choroby kotów”

Jeśli wynik badania krwi kobiety w ciąży na toksoplazmy jest ujemny, to znaczy, że pierwsza inwazja toksoplazm może nastąpić podczas ciąży, a wtedy w 50% przypadków toksoplazmy przenoszą się na płód. Zależy to także od stadium ciąży.
W pierwszych trzech miesiącach ciąży dochodzi do zarażenia płodu tylko w 15% przypadków. W następnych trzech zagrożenie wzrasta do 45%. W trzech ostatnich miesiącach ciąży zarażeniu ulegnie 68% płodów. Naturalnie nastąpi to w razie niepodjęcia leczenia.
Jakie mogą być skutki zarażenia płodu? Na ten temat istnieje wiele fałszywych poglądów. Trzeba wiedzieć, że:
• toksoplazmoza nie wywołuje zniekształceń płodu,
• toksoplazmoza wywołuje poronienia bardzo rzadko, jedynie w przypadku silnego zaatakowania łożyska,
• inwazja jest zawsze niebezpieczeństwem jednorazowym, potem kobieta nabywa odporność.
Mimo to toksoplazmoza nie jest nieszkodliwa dla przyszłego dziecka i należy jej zapobiegać wszystkimi dostępnymi środkami. W mózgu płodu i w siatkówce oka mogą bowiem powstać trwałe uszkodzenia. Nie narodzone dziecko szybko może przezwyciężyć chorobę, która jednak może później ujawnić się jako zaburzenia psychiczno-ruchowe i (lub) zaburzenia wzroku. Możliwość takich następstw jest wystarczającym powodem, aby poważnie zająć się zagadnieniem toksoplazmozy.
W razie starannego wykonania zaleceń wymienionych w rozdziale „Kobieta ciężarna i toksoplazmoza” zagrożenie zostaje zmniejszone. W żadnym razie nie należy pozbywać się kota bez zastanowienia. Problemu toksoplazmozy nie da się w ten sposób rozwiązać, ponieważ oocysty toksoplazm występują właściwie wszędzie, nie wspominając o cystach w pożywieniu.
źródło: dr wet. Rolf Spangenberg „Choroby kotów”

KOCIE UZĘBIENIE

Okres wykłuwania się siekaczy mlecznych:

  • cęgi, średniaki, okrajki i kły wykłuwają się ciągu 4-6 tygodni
  • siekacze są całkowicie wyrośnięte w wieku 8 tygodni

Małe kotki mają 26 zębów mlecznych:

  • górna szczęka: 6 siekaczy, 2 kły, 6 przedtrzonowców
  • dolna szczęka: 6 siekaczy, 2 kły, 4 przedtrzonowce

Wymiana zębów mlecznych na stałe:

  • zmiana cęgów, średniaków, okrajek i kłów następuje w wieku 5-6 miesięcy
  • uzębienie stałe jest całkowicie rozwinięte w wieku 7-8 miesięcy

Dorosły kot ma 30 zębów stałych:

  • górna szczęka: 6 siekaczy, 2 kły, 6 przedtzonowców, 2 trzonowce
  • dolna szczęka: 6 siekaczy, 2 kły, 4 przedtrzonowce, 2 trzonowce

DANE Z ZAKRESU ROZRODU

kotikiPNG2
  • Pierwsza ruja 6 – 12 miesiąc życia
  • kolejne ruje w zależności od pory roku i długości dnia, występują co 4 do 30 dni, średnio co 14 – 19 dni
  • Długość trwania ciąży 56-65 dni
  • Liczba kociąt w miocie 4 – 6